poznałem w szpitalu chochoła związany był węgierską słomą w której ukrywał rzecz znajomą monety przystawiał do czoła przed nim był Włoch z Montepulciano kawał wątroby mu wycięto innych przerzutów nie dotknięto zaraz do domu go wysłano pierwszy butny a drugi skromny mieli wspólne dolegliwości wiedzieli że świat jest ułomny dla obydwu miałem życzenia zdrowia szczęścia i pomyślności banalne ale do zniesienia