Sonet bez potrzeby alarmu
jadąc do studia usłyszałem 
głośny alarm samochodowy 
na samochodzie chochołowy 
znak rejestracyjny ujrzałem 

w Warszawie od każdej ulicy 
sygnały alarmowe grzmiały 
przechodniów nie irytowały 
chyba że ktoś był z zagranicy 

popatrzył i stuknął się w czoło 
tym gestem nie wzruszył nikogo 
ważne aby było wesoło 

przy tych alarmach lud dębieje 
dlatego wszędzie jest ubogo 
ciekawe kto się z tego śmieje
Zurych, 17 marca 2000