w Zurychu nazywa się on Böögg w Polsce ma wzięcie imię żeńskie Marzanna - cnotliwie panieńskie oboje idą na drugi brzeg ściślej - my ich tam wysyłamy niewinna Marzanna utonie a Göögg przy dźwiękach dzwonów spłonie w ten sposób zła się pozbywamy zamiast palenia i topienia urządźmy im spektakl żenienia gody chocholskiego plemienia niestety już pochód wyrusza po słomie widać kto się wzrusza dość długo płonie - będzie susza