Sonet w dniu urodzenia Ojca
miałby osiemdziesiąt siedem lat 
od czternastu lat już nie żyje 
nikt tajemnicy nie odkryje 
czy On wie jak zmienił się świat? 

nie mógł czytać moich sonetów 
bo jeszcze ich nie napisałem 
co prawda ballady śpiewałem 
i słuchał też moich pamfletów 

chodził przeważnie zadumany 
ale dowcip Mu się podobał 
szczególnie ironią utkany 

sam chodzę teraz zatroskany 
wiem żem niczego nie przeskrobał 
lecz powracają stare rany
Zurych, 11 maja 2000