Sonet na przystanku bohemy
każdy sobie życie układa 
według własnej inteligencji 
więdnie w oparach dekadencji 
albo kwitnie na przekór DADA 

bohema grupuje się wokół 
dowcipnych osób bez zaszczytu 
ale z silnym tworzywem mitu 
co też je wypycha na cokół 

dziennikarz pomstował w gazecie 
że brak mu bohemy - do kogo 
tu lgnąć - do starosty w powiecie? 

Franz Fischer niczego nie pisał 
lecz wszyscy z nim czuli się błogo 
świat literacki wciąż go słyszał
Twierdza Ciszy, 23 czerwca 2000