świątynie zmienią się w ruiny a z nimi zanikną świętości wszak człowiek nie chce już litości w nadmiarze wrażeń topi winy nawet krematoriów kominy nie wzruszą człowieka systemu gdyby współczuł konającemu mógłby narazić się na kpiny gdy dzieci zabijają szczury dorośli przynoszą siekiery cieszą się - krew pryska na mury tam gdzie ludziom ścinano włosy jest dyskoteka - jej boss szczery cieszy się z tego wniebogłosy