Sonet o przebarwionych znakach
wyśmiać durnia to prosta sprawa 
spróbuję zakpić z profesora 
którego wiedza jest tak chora 
że na dyletantyzm zakrawa 

gdy profesor polonistyki 
nie odróżnia "Przeglądu T...ego" 
od "Tygodnika Powszechnego" 
to tkwi w dziale chocholistyki 

znów ci sami polscy autorzy 
będą psuli dobrą opinię 
przebogatej literatury 

czyż nieświadomi są sponsorzy 
iż urzędnicy kreślą linię 
przebarwionej nomenklatury?
Twierdza Ciszy, 3 września 2000