Sonet i szukanie diamentu
odłupać skałę i rozkruszyć 
przebrać kamyczek po kamyczku 
wypłukać w zamkniętym strumyczku 
co błyszczy przesiać i wysuszyć 

dokładnie zważyć odnotować 
przewieźć do miejsca przeznaczenia 
dostawcę zmusić do milczenia 
sprzedać i dobrze oszlifować 

tak wiele pracy i fermentu 
zawiści lęków perturbacji 
dla tego jednego diamentu 

w tej branży nie spotkasz uczciwych 
bo każda mafia z własnej racji 
posłusznych zostawia wśród żywych
Zurych, 27 stycznia 2001