Sonet ze spotkaniem autorskim
w "vis à vis" zebrano się tłumnie
pomiędzy zupą a kotletem
mieszczę się ze swoim pamfletem
którego mało kto rozumie

ale tak zwana atmosfera 
jest miła to znaczy radosna
o co nie musi być zazdrosna
ułomna pisarska kariera

tylko dziesięć książek sprzedano
chociaż zawzięcie przeglądano
biednemu dwie podarowano

spotkanie tak się ułożyło
że żadnej dyskusji nie było
a może mi się wszystko śniło
Zurych, 6 października 2001