Sonet o tym jaki był Dziadzio
pieniądze pożyczał od Żyda
dokładnie się potem rozliczał 
gawędzić lubił ale milczał
nakazał mi czytać Norwida                      

należał do ludzi odważnych
ale nigdy nie ryzykował
odwagę za obrazem chował
słuchał argumentów rozważnych

ideał można tak powiedzieć 
a jednak bywał też bezradny
ukrywał się aby nie siedzieć

spełnianie zadań było męką
w egzekwowaniu był dokładny
zbierałem rój pszczół gołą ręką
Zurych, 30 listopada 2001