trudno nam się wybrać do Guardy Barbara po balu u Niny (miała czterdzieste urodziny) ma orzech do zgryzienia twardy niby wszystko zapakowane a ciągle nam czegoś brakuje ta podróż jakoś nie pasuje choć ciągnie nas zawsze nieznane wreszcie z małymi przygodami dotarliśmy przez ślady śniegu na szczyt do domu z wygodami widok na wszystkie strony świata z radością pierwszego noclegu śni nam się malowana chata