słucham koncertu Zimermana właściwie to Lutosławskiego On skomponował go dla Niego przez Nich Obu płyta nagrana piszę o tym krótko i sucho nazwiska bez imion brzmią grzechem uwagę kwituję uśmiechem bo właśnie zrobiło się głucho na okładce są czymś zajęci muzyczny nastrój gdzieś ucieka mnie ta fotografia nie nęci jeszcze raz niech zahuczą dźwięki niech nuta za nutą ucieka aż na koniec ziemskiej udręki