Sonet z tłem postmodernistycznym
w okienku jakiś malarzyna 
przedstawia się jako bohater 
bo jego polityczny krater 
już wybuchł więc nowe zaczyna 

jak w sześćdziesiątym ósmym roku 
w parakomunistycznej wizji 
nie pozbył się wciąż hipokryzji 
która dowiodła go do szoku 

ten realizm socjalistyczny 
z kuroniową gwiazdą na czole 
to wygłup postmodernistyczny 

po trzydziestu latach się zdarza 
prawda leży całkiem na dole 
na górze zaś czoło malarza
Lipari, 26 kwietnia 2001