Sonet o bezwzględnym uporze
wiersz piszę przeważnie wieczorem
gdy zorza czerwieni się mitem
a także bardzo wczesnym świtem
w południe skupiam się z uporem

codziennie bez względu na stany
pogody humoru i zdrowia
nawet w karetce pogotowia
sonet musi być napisany

półprzytomny po operacji
nagrałem radiową audycję
co było formą rekreacji

siostry zawiozły mnie do sali
gdzie w ciszy uśpiłem ambicję
ale radia wszyscy słuchali
Zurych, 17 lipca 2001