wysłałem książkę siostrze Krysi ”w rocznicę wesela Rodziców” narysowałem parę szkiców między innymi łeb tygrysi te stwory przywiezione z Azji nie chronią ale dekorują denerwują nie inspirują bo pewnie nie mają okazji różnica kultur jest ogromna a moja wyobraźnia skromna pojąć nie chce tej ludowości mnie to co ludowe wciąż złości nie znoszę prostej toporności w twórczości szukam subtelności