rozmawiam z młodym literatem "wie pan - była msza za zmarłego był ponoć komunistą - złego nigdy nie wyparł się przed światem" "szanowny panie - znam człowieka akurat z całkiem innej strony on słuchał przesadnie ambony na denata się nie narzeka" "widzi pan - a tak mówią ludzie" "dobrze - a co ksiądz proboszcz na to?" "parafianie żyją w obłudzie" "jakie pan ma o zmarłym zdanie?" "agitował przeciwko NATO" "a więc dobrze czynił - mój panie!"