Sonet o cukrze i o soli
ciepło bez zimna nie istnieje
każda rzecz trąci przeciwrzeczą
i mędrcy temu nie zaprzeczą
też „ten co się ostatni śmieje...”

rozpatrywanie czegokolwiek
bez podstawowych praw biologii
jest domeną ideologii
w szwach której zamknięty jest człowiek

nie ma wolności bez niewoli
bo trzeba być wolnym od czegoś
dlatego wolność także boli

w swawoli nie zmieniajmy roli
według widzimisię czyjegoś
cukier to nie przeciwność soli
Twierdza Ciszy, 28 czerwca 2002