z danych statystycznych wynika że ten wygimnastykowany jak i ten łamaga wyśmiany każdy z nich jednakowo znika „Jurek Kamiński się przekręcił” tak brzmiał kolegów komunikat a był z Niego istny unikat łaciną i greką nas nęcił całe życie tyrał fizycznie w niedziele na mszach świętych grywał można powiedzieć egzotycznie świat widział dość pesymistycznie przy Towiańskim chwasty wyrywał jak żył tak i umarł mistycznie