Sonet nad grobem Kamińskiego
szkoda mi Jurka Kamińskiego
choć kochał grekę i łacinę 
to nie wiem czy pieścił dziewczynę
raczej tylko grób Towiańskiego

nie był tuzinkowym człowiekiem
żył z rezerwą do codzienności
frapowały Go odmienności
zachwycał się dwudziestym wiekiem

do końca został nieodkryty
i to mi się w nim podobało
że nie znosił żadnej elity

wiedział dużo był oczytany
dziś po Nim niewiele zostało
lecz nie zostanie zapomniany
Zurych, 5 lipca 2002