Sonet codzienny na Dzień Książki
w ciszy leży nie okrzyczana
patrzę na Nią i czuję treści
ciągle nieznanych opowieści
chociaż jeszcze nie przeczytana

właśnie nadzieja i zagadka
powodują że już Ją chłonę
przekładam ze strony na stronę
nęci mnie bowiem Jej okładka

nie pytaj kto lecz co powiedział
ten Thomas Hemerken a Kempis
który długo w celi przesiedział

otwieram i ciepłym szelestem
liczę skarby bo fugit tempis
przytulam Ją świątecznym gestem
Zurych, 23 kwietnia 2003