Sonet o diamentowym smutku
jak złączyć krańce wspólnym wątkiem
co to jest śmierć – my jej nie znamy
chociaż o niej opowiadamy
wiążąc ją z końcem i z początkiem

na zdjęciu chłopczyk w rogatywce
zaraz po zakończeniu wojny
a potem żywot bardzo znojny
zhańbiony w niejednej rozgrywce

Barbara mi dziś powiedziała
że nasze chwile z Izydorem
były najciekawsze w Jej życiu

więź bratnia się gdzieś zapodziała
od złota powiało odorem
i diament pozostał w ukryciu
Twierdza Ciszy, 16 maja 2003