Basia nie może wejść do wieży bo ją warczące psy obsiadły na pewno jeszcze nic nie jadły każdy z nich srogo zęby szczerzy słyszę wołanie o ratunek chcę pomóc lecz nie widzę Basi wychylam się - pies już się łasi inne znikły - zbędny frasunek rzecz się odbyła bez brawury ktoś dzwoni - telefon z Warszawy pan ze starej nomenklatury na niebie nie ma żadnej chmury wędrówka będzie bez obawy czujemy wzrost temperatury