Krzysztof Horecki zwany Kilu Justyna Siwiec w skrócie Tina ślub biorą więc nalewam wina umieszczam Ich w mym wodewilu w Liebfrauen-Kirche o czternastej „tak” „tak” – może łezka pocieknie niejeden się głupio uśmiechnie przypomnieniem przysięgi własnej Barbara i ja z lewej strony usiądziemy w ostatniej ławce jak zawsze naprzeciw ambony i będziemy słuchać z przejęciem „tak” „tak” – z prezentem w skromnej dawce ale za to z ogromnym szczęściem