gdy miałem czterdzieści trzy lata uznałem że jestem dorosły w nieznany świat mnie żagle niosły tęskniłem do wielkiego świata mój syn ma tyle co ja wtedy i został na stałe w Warszawie ma rząd samochodów w naprawie sądzę że nie odczuwa biedy myślę że cechą dorosłości jest zapracowana stabilność i duży zakres możliwości dawniej się mówiło porządny stateczność roztropność i pilność te cechy posiada rozsądny