Sonet o istocie sonetu
zaczynałem pisać sonety 
na rozklekotanej maszynie 
wtedy nie śniłem o wyczynie 
dopiero czas zrodził podniety 

czuję się przy przepisywaniu 
tak jakbym pisał od początku 
często szukam nowego wątku 
lecz trwam przy dawnym 
                           wnioskowaniu 

nie da się już czasu przywrócić 
ale tamto przeżycie silne 
próbuję w pamięci odcucić 

bo w samej istocie sonetu 
zostaje tylko to co pilne 
wniosek ma wartość amuletu
Zurych, 15 września 2004