myślałem że sąsiad gęsi zjadł a one mi dziś zagęgały biegały skrzydła rozkładały z radości tej będę karty kładł co z nich wyjdzie? pewnie jakiś rząd pasjans nie wyszedł jeden drugi bo w nim tkwiły państwowe długi z komina Twierdzy Ciszy szedł swąd gdy ogień dogasł pozostał żar na ruszt położyłem kasztany och jak smakowały istny czar wróćmy do gęsi bo w Getyndze każdy doktor tuż wygęgany całuje gęś w dziób - czuję bryndzę