Sonet o uśmiechniętym żalu
śmierć brata i później śmierć siostry 
dla Gieni tych przeżyć zbyt wiele 
lecz w życiu najpierw jest wesele 
a potem los staje się ostry 

Gieniu choć bardzo Ci współczuję 
to życzę byś nie była smutna 
bo śmierć bywa zawsze okrutna 
wszyscy umrzemy - nie żartuję 

uśmiechnij się wpierw do poranka 
też do zachodzącego słońca 
czyli uśmiechaj się bez końca 

śmieje się Skierniewic mieszkanka 
żal chce być także uśmiechnięty 
przedział ze smutkiem jest zajęty
Zurych, 9 grudnia 2005