Sonet o rozwoju ludzkości
chociaż ludzkość wciąż się rozwija 
to w wielu miejscach życie więdnie 
wszak rozwój postępuje błędnie 
bogactwo biedy nie zabija 

cóż z tego że rodzą się ludzie 
jak zaraz w nędzy umierają 
a inni w kolejce czekają 
by na śmierć zamęczyć się w trudzie 

za oknem słychać jęki szału 
błazen aż dyszy z przejedzenia 
wnet umrze z nadmiaru banału 

straszy olbrzymia amplituda 
społeczne dysproporcje zmienia 
na ludzką niekorzyść obłuda
Zurych, 26 lutego 2005