Sonet o widzeniu gór z góry
dzień piękny - nie do opisania 
mieliśmy jechać na szczyt góry 
lecz postanowienie brawury 
było bodźcem do wędrowania 

obiad w "Suppenalp" smakowity 
panorama jeszcze smaczniejsza 
zapiera dech góra choć mniejsza 
od innych ma z czernią dwa szczyty

oglądam tę górę z balkonu 
jakby z niej wyciekała smoła 
do kotła w kolorze betonu 

wierzchołki te były pode mną 
teraz prawie znikł śnieg dokoła 
odsłaniając skałę tajemną
Gimmelwald, 28 lipca 2005