dzień piękny - nie do opisania mieliśmy jechać na szczyt góry lecz postanowienie brawury było bodźcem do wędrowania obiad w "Suppenalp" smakowity panorama jeszcze smaczniejsza zapiera dech góra choć mniejsza od innych ma z czernią dwa szczyty oglądam tę górę z balkonu jakby z niej wyciekała smoła do kotła w kolorze betonu wierzchołki te były pode mną teraz prawie znikł śnieg dokoła odsłaniając skałę tajemną