Sonet o porządku z rozsądkiem
Dziadka wspominam uroczyście 
bo kiedyś każde z nim spotkanie 
miało uroczyste posłanie 
z tłem historycznym oczywiście  

mój Dziadzio był zupełnie inny 
niż całe jego otoczenie 
a dla mnie to miało znaczenie 
choć czułem się czasami winny 

wszak miałem też inne poglądy 
nie zawsze zgodne z dziadkowymi 
i inne nosiły mnie prądy 

rozumiem dziś słowo "porządny"
wraz z wartościami spadkowymi 
w których tkwi synonim "rozsądny"
Zurych, 10 sierpnia 2005