Sonet z czasu przeszłego dzisiaj
odwiedziłem dawnych znajomych 
panie których choć nie kochałem 
to jednak coś tam z nimi miałem 
panów po piórze nawiedzonych 

było miło - "jak i gdzie żyjesz?" 
nie są to łatwe odpowiedzi 
poza tym nie lubię spowiedzi 
"powodzi ci się a więc tyjesz" 

pewna polonistka z Kanady 
bawiła u pewnego pana 
nie chciała słuchać dobrej rady 

widocznie miała dość wszystkiego 
jak przez czortów opanowana 
przeklinała los i bliźniego
Zurych, 7 sierpnia 2005