niechętnie o teatrze piszę bo tam grają wielcy artyści którzy sinieją od zawiści czasem o walkach wręcz tam słyszę każdy aktor jest taki wielki że już większym zostać nie może zazdrosny że pożal go Boże gdy innym "śpiewa żywioł wszelki" "wspaniale czytał pana wiersze" "on nie potrafi się odzywać" sprzeczności bywają najszczersze od słodkości gryzie mnie zmora nie chcę się zatem dopisywać do sławy znanego aktora