małżeństwo długo nie potrwało on mówi że chciałby być wolny bez tego do czego jest zdolny zło sekty go opanowało ona żyje ciągłą nadzieją że on wróci i że ją kocha po cichu wieczorami szlocha sąsiedzi z nieszczęścia się śmieją rodzice jego do mnie dzwonią i wypytują o szczegóły a ja nic nie wiem więc czas trwonią on z rodzicami kontakt zerwał aż do pieniężnej preambuły "chcę być artystą!" - tu interwał