Sonet o szalejącym wietrze
wiatr współtworzy pejzaż egipski 
nie można się przed nim uchronić 
ani uciec ani zasłonić 
dociera wszędzie bo jest wścibski 

według porad doktora Kneippa 
brodzę po kostki w chłodnej wodzie 
z szalejącym wiatrem w ugodzie 
że mnie nie skusi żadna knajpa 

żaden kelner mnie nie utuczy 
swoim zachęcającym gestem 
uprzejmość tę zbędę protestem 

wicher wieje i morze huczy 
słucham patrzę i wiem że jestem 
sprawdzany istnienia atestem
Hurgada, 22 lutego 2006