Sonet o zgubie i o szczęściu
w pierwszym dniu wiosny targ oglądam 
kupuję rozmaryn tymianek 
szałwię bazylię majeranek
potem do klubu "fitness" zdążam 

po godzinie wracam do domu 
sadzę roślinki... nagle czuję 
brak torby więc konta blokuję  
o stracie nie mówię nikomu 

torbę zostawiłem w tramwaju 
dzwonię... "oddano ją właśnie!" 
jak dobrze być w uczciwym kraju 

w Dzień Poezji taka przygoda 
strona nie działa - nowe waśnie 
stronę ma ktoś inny - wygoda
Zurych, 21 marca 2006