Sonet o tym jak się zaczęło
pięćdziesiąt lat temu spędzałem 
w Księżycach Święta Wielkanocne 
świętowanie było owocne 
wiersz "Cisza" na konkurs wysłałem 

konkursów było wtedy wiele 
ponieważ kopiarki nie miałem 
to kopie odręcznie pisałem 
i nawet podczas mszy w kościele 

trzykropki kreski i przecinki 
redakcje potem odrzucały 
a tylko słowa drukowały 

pozostały tylko wycinki 
które dziś w Wenecji wspominam 
tamtego czasu nie przeklinam 
Wenecja, 19 kwietnia 2006