Sonet po byciu u Paprotnych
przyjechałem prosto z przyjęcia 
Marianne i Norberta Paprotnych 
w wyniku dyskusji przewrotnych 
nie mam już żadnego pojęcia 

na przykład czy być papieżowi 
wiernym i bronić go zawzięcie 
czy też mieć własne przedsięwzięcie 
całkiem przeciwne ołtarzowi 

chodziło o kilka szczegółów 
których nie mogłem wytłumaczyć 
choć byłem obrońcą papieża 

a teraz w nawale ogółów 
nie potrafię sobie wybaczyć 
niemieckiego z Rosją przymierza 
Zurych, 26 maja 2006