Sonet o sądzonym z zawiści
tamten problem polegał na tym 
że Jaruzelski kim by nie był 
z Syberii trudną drogę przebył 
trącąc intelektem bogatym 

natomiast wszyscy pozostali 
żadnego formatu nie mają 
do swych funkcji się nie nadają 
i przy Jaruzelskim są mali 

nie chcę być niczyim obrońcą 
a tym bardziej Jaruzelskiego 
tu moje uwagi się kończą 

był czas że go atakowałem 
lecz mam też szacunek dla niego 
wiem kim jest bo z nim rozmawiałem 
Florencja, 4 sierpnia 2006