Sonet o czymś o czym nie trzeba...
nie napisałem o czymś jeszcze 
co bardzo na czasie i ważne 
są różne postacie odważne 
i sprawy co przechodzą w dreszcze 

ale brakuje intymności 
to co się dzieje między nami 
osnute jest tajemnicami 
to jest ponoć cecha miłości 

nam nie potrzeba żadnych świadków 
ani zaświadczeń tożsamości 
my znamy teorię przypadków 

dotyk i zalotne spojrzenie 
szelesty oddechy czułości 
a cała reszta to milczenie 
Zuriko, 8 września 2006