Sonet o grzesznych maruderach

przebudowę osobowości
musieli spełnić towarzysze
okupując moralne nisze
zanim poczuli smak wolności

każdy dorosły mniej lub więcej
w tamtym systemie uczestniczył
bo z towarzyszami się liczył
potem zmienił pogląd czym prędzej

wspomnień nie pokrywa patyna
ale ugrzecznione uśmiechy
wstydu nikt głośno nie wspomina

trwa urodzaj na bohaterów
tych którzy żałują za grzechy
uznaje się za maruderów

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 31 marca 2008