Sonet bez tego co ktoś plecie

w języku obcym drobne błędy
przyjmowane są często mile
szyderstwa z nich jest tylko tyle
ile współczucia dla przybłędy

zaczyna mówić po szwajcarsku
i zaraz na „Hochdeutsch” przechodzi
bo czuje że gwara mu szkodzi
lecz rozmawia po robociarsku

choćby nawet nie chciał to zawsze
kiedy tylko gębę otworzy
natychmiast tym tubylców trwoży

może przyjdą czasy łaskawsze
kiedy wszyscy ludzie na świecie
nie będą słuchać co ktoś plecie

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 20 lutego 2008