Sonet o tym kogo przedstawiać

zamiast wpierw artystów przedstawić
głównych bohaterów wystawy
wernisaż miał przebieg niemrawy
a powinien uczyć i bawić

w teatrze nie chcę wcale wiedzieć
kto się znajduje na widowni
moderatorzy zbyt rozmowni
powinni raczej w domu siedzieć

na wernisażu mojej książki
prezydent państwa był w salonie
nikt go nie witał – siedział cicho

narażam się – szepcze mi licho
że tkwią w przedobrzonym bon tonie
prowincjonalizmu zalążki

Jan Stanisław Skorupski
Rapperswil, 20 czerwca 2008





» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM