Sonet o Emilu i zbrodni

gdybym nie chciał pisać dla siebie
to pewnie nie pisałbym wcale
piórem bawię się doskonale
aby sprostać swojej potrzebie

nie zawsze moje JA jest moim
Rousseau nie był przecież Emilem
choć Emil był jego pupilem
z sonetem zostaję przy swoim

pozwolenie na eutanazję
dzieci jest zbrodnią - to nie nowość
na Krecie to była masowość

tam dzieci rzucano ze skały
starożytnej Grecji pochwały
dla Belgów stały się okazją


Zurych, 18 lutego 2014
» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM