|
Sonet o mojej Basi przy lwie przed dwudziestu dwu laty Basia ucałowała pierwszy raz lwa ten rytuał co roku wciąż trwa ku uciesze Jej męża Stasia co by nie rzec to wszystko jedno ten akt po części groteskowy po trosze banalny i płowy utrwala rozrywkowe sedno w Wenecji rzecz rozpoczynałem i tutej trzeba ją zakończyć tym co tu z Basią przeżywałem jestem wdzięczny Basi za miłość jest Muzą i potrafi łączyć cierpliwość z radością w żarliwość Wenecja, 31 grudnia 2016 » Refleksje w stanie przedojrzałym |
|
©2016 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |