Sonet po udanym koncercie

gdy ktoś przychodzi do kościoła
nie żegna się i się nie modli
święci nikomu nie pomogli
ściany są puste dookoła

mnie ewangelickie kościoły
straszą jak dworce kolejowe
a jako sale koncertowe
mają akustykę stodoły

kościoły są teraz w sprzedaży
ale nikt ich nie chce kupować
bo w nich bardzo trudno się schować

przyzwyczajony do ołtarzy
i drogi krzyżowej po bokach
być może szybuję w obłokach


Zurych, 19 lipca 2013



Maria Sołozobowa
Galatea Quartett


» Sonet o koncercie w Tonhalle

» Refleksje w stanie przedojrzałym