Sonet po wenecku z Kijowa

zjeść po wenecku - boli głowa
w Wenecji pełno Ukrainek
okupują kuchenny rynek
nie trzeba jechać do Kijowa

tam gdzie były kiedyś księgarnie
są uśmiechnięte twarze Chinek
torby skórzane - upominek
po chińsku lśnią nawet latarnie

a na polską mszę do kościoła
tylko dziesięć osób przybyło
każda do swego apostoła

pozostali apostołowie
dla których ludzi nie starczyło
wznieśli toast za nasze zdrowie

Wenecja, 7 grudnia 2011

» Sonety pisane w Wenecji

» Illuminazioni di Venezia Novembre

» Illuminazioni di Venezia Dicembre

» Refleksje w stanie przedojrzałym