Sonet z herbem czerwonej gwiazdy

kilka razy się przydarzyło
że młodzi pytali zawzięcie
czy wyrażam zgodę na zdjęcie
co mnie nawet bardzo zdziwiło

sam fotografuję ukradkiem
ale tym razem zapytałem
i w krótką rozmowę się wdałem
wiedziony poprzednim przypadkiem

człowiek w czapie z gwiazdą czerwoną
ozdobioną sierpem i młotem
błyszczał miną zadowoloną

czapkę kupił dawno w Berlinie
Wschodnim jeszcze za marki - potem...
"noszę ją choć komunizm ginie"


Wenecja, 13 stycznia 2011



» Wenecja 2011



» Refleksje w stanie przedojrzałym