Przewidzenie...
Ten wiersz napisałem
tuż po północy
w sobotę 6 kwietnia 2013,
przewidując południowe zdarzenie
BEZ PIEROGÓW...
O godzinie trzynastej
zastałem drzwi do Jolki Polki
zamknięte i nikogo wewnątrz nie było
w porze obiadowej.
Strona internetowa Jolki Polki informuje,
że restauracja w tym dniu powinna być czynna...?

Sonet z niczym do Jolki Polki

gdzieś zgubiłem motyw pisania
zdawało mi się gdy szukałem
że już o wszystkim napisałem
więc zrezygnowałem z szukania

po chwili wróciłem do zdania
że można też pisać o niczym
pisanie jest czynem zwodniczym
z unikiem nie do rozpoznania

NIC ma czasem większe znaczenie
niż skłonność do wyolbrzymiania
w której zawsze tkwi wypaczenie

są takie i siakie wymogi
lecz to NIC mi iść nie zabrania
do Jolki Polki na pierogi


Zurych, 6 kwietnia 2013
» Sonet z barszczem u Jolki Polki
» Sonet po pierogach u Jolki
» Refleksje w stanie przedojrzałym