|
Sonet z przypadkowym doznaniem w kościele Ognissanti siedział pochylony nad własnym ego sobowtór Jana Twardowskiego zagadnięty nie odpowiedział oryginał w czyśćcu się męczy bo do nieba go nie wpuszczono za bardzo go na ziemi czczono więc ducha wciąż sumienie dręczy najpierw mi głupstw naopowiadał a potem wszystkiego się wyparł gdyż przed diabłem się wyspowiadał zostały nagrane rozmowy dowód na nim wrażenie wywarł finał niech będzie ugodowy Wenecja, 8 grudnia 2011 » Sonety pisane w Wenecji » Illuminazioni di Venezia Novembre » Illuminazioni di Venezia Dicembre » Refleksje w stanie przedojrzałym |
|
©2011 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |