Sonet wspólny z rodziną Bouvy

w pobliżu zuryskiej przystani
tę Agatę wreszcie poznałem
z którą wciąż korespondowałem
przemiła i urocza pani

mąż Michel i córeczka Clara
poszli na spacer po Zurychu
my rozmawialiśmy po cichu
w kawiarni schludnej co niemiara

kiedyś po Starówce oboje
chodziliśmy - chociaż nie razem
to wspólne były niepokoje

jednak wspomnień nie było wiele
bo z emigracyjnym obrazem
przepadły jak diament w popiele

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 27 Lutego 2008





» Agata Kalinowska-Bouvy KROPLE - wstęp